Żyjemy w cyfrowej erze w której świat informacji i inspiracji stoi przed nami otworem. Dla wielu twórców, takich jak ja i Ty, każdy dzień przynosi nową wizję, świeżą inspirację i niekończące się możliwości. Ale jak często te iskry kreatywności zamieniają się w ogień realizacji? Wiem, jak łatwo jest utknąć w pułapce "co by było, gdyby". W moim życiu również były chwile, gdy czułam, że moje pomysły zanikają w obliczu codziennych obowiązków. Ale pewnego dnia, w moje ręce wpadła mała książeczka z dzieciństwa, która przypomniała mi o pomyśle na książkę o której sama myślałam od dawna. To była iskra, której potrzebowałam, by podążać za moim marzeniem i stworzyć swój własny skrzydlatą książkę :)
Żyjemy w erze w której świat informacji i inspiracji stoi przed nami otworem. Dla wielu twórców, takich jak ja i Ty, każdy dzień przynosi nową wizję, świeżą inspirację i niekończące się możliwości. Ale jak często te iskry kreatywności zamieniają się w ogień realizacji? Co się wydarzyło, że w końcu odważyłam się stworzyć swój własny skrzydlaty Artbook? Zapraszam :)
- autor: Karolina Kijak
- dodano: 31-10-2023
- w kategorii Projekty i wydarzenia , Kulisy selfpublishingu
Dziecięca fascynacja, która stała się moją pasją.
We wczesnym dzieciństwie trafiła do mnie niewielka, ale niezwykła książeczka zatytułowana "Co skacze i lata po drzewach i kwiatach". Mimo skromnych rozmiarów zostawiła niezatarte ślady w mojej pamięci. Przyciągała mnie do siebie nie tylko zawartością, ale przede wszystkim klimatycznymi ilustracjami, które tak realistycznie oddawały naturę mojej rodzimej wsi. Ich magia, w połączeniu z urokliwymi wierszykami, sprawiła, że ta książeczka stała się moją bramą do świata przyrody.
Z upływem lat moja pasja do ptaków i malowania tylko się pogłębiała. Wprowadziła mnie w świat obserwacji natury, gdzie przez lornetkę podziwiałam piękno skrzydlatych stworzeń, a następnie oddawałam je na papierze za pomocą ołówka i pędzla. Z czasem zaczęłam kolekcjonować książki i artbooki – albumy z twórczością innych artystów, które stały się dla mnie źródłem inspiracji. Dziś, po wielu latach pracy nad różnorodnymi projektami, od architektury po projektowanie kolekcji ubrań i ilustracje do gier planszowych, czuję, że nadszedł czas, by połączyć moje dwie wielkie miłości: ptaki i ilustracje, w jednym, wyjątkowym projekcie – w mojej własnej ilustrowanej książce.
Luka na rynku i artystyczne spojrzenie na ptaki
Kiedy byłam dzieckiem, nie było za wiele publikacji jak ta prosta, ale porywająca książeczka. Teraz, kiedy patrzę na rynek, widzę mnóstwo bajkowo ilustrowanych publikacji dla najmłodszych. Wydawnictwa takie jak Nasza Księgarnia czy Wilga tworzą cudowne dzieła dla dzieci, które są nie tylko edukacyjne, ale także wizualnie zachwycające. Czuję, że w tym segmencie moje dodatkowe trzy grosze nie byłyby konieczne.
"Wielka Księga Ptaków" Yuval Zommer, wyd. Wilga.
Przeskakując do literatury dla młodzieży i dorosłych, mamy z kolei doskonałe albumy z fotografiami utalentowanych fotografów ptaków. Gawędziarskie opowieści o ptakach, choć bez odpowiedniego dopełnienia w postaci ilustracji oraz profesjonalne przewodniki jak "Przewodnik Collinsa" które mają ilustracje rysowane ptaków ale mocno realistyczne i encyklopedyczne, co zresztą zrozumiałe i sama jestem fanką Collinsa.
"Ptaki. Przewodnik Collinsa" wyd. Multico, "Ptaki Polski" Andrzej Kruszewicz, wyd. Multico, "PTAKI" wyd. buchmann
Pomiędzy tymi dwoma obszarami, bajkowych dziecięcych publikacji i profesjonalnych publikacji pojawia się jednak luka, którą dostrzegam i pragnę wypełnić. Marzę o publikacjach, które łączą w sobie artystyczne podejście do ilustracji z rzeczywistym przedstawieniem ptaków. Chciałabym wycelować w taki przekaz by był atrakcyjny zarówno dla dziecka, jak i nastolatka czy dorosłego. Wyobraźcie sobie ilustracje pełne realistycznych detali, ale jednocześnie z nutą artystycznego luzu. Chciałabym skupić się na osobowości ptaków, chciałabym, aby moja książka stała się mostem między encyklopedyczną wiedzą a artystyczną ekspresją - miejscem, gdzie ciekawostki o ptakach stają się zarówno informacyjne, jak i wizualnie pociągające.
Widzę potencjał w tej niszy i jestem pełna zapału, aby ją zbadać, oferując coś nowego miłośnikom ptaków i sztuki.
Jak chciałabym połączyć sztukę z edukacją
Pracując jako architekt, odnajdywałam spokój i wewnętrzne odprężenie malując ptaki po godzinach pracy przy komputerze. W początkowej fazie mojej artystycznej drogi skupiałam się głównie na przedstawianiu gatunków ptaków, które zaobserwowałam lub, które po prostu miałam ochotę namalować. Ale z czasem, zaczęłam odczuwać potrzebę czegoś więcej. Zastanawiałam się jak sprawić, by moje prace niosły głębsze przesłanie niż bycie jedynie dekoracją na ścianę i inwestycją. Oczywiście w tamtym czasie pomysł stworzenia książki wydawał mi się totalnie abstrakcyjny i nieosiągalny.
W tym czasie, dosłownie w idealnym momencie, wydawnictwo Rebel zaprosiło mnie do współpracy przy grze planszowej "Łąka", w której wykorzystujemy motyw natury. Zdałam sobie sprawę, że to właśnie przemycanie wiedzy o ptakach i przyrodzie w ciekawy i nietuzinkowy sposób daje mi ogromną frajdę. "Łąka" odniosła sukces i jest bardzo lubiana wśród graczy.
Praca przy przyrodniczej grze planszowej dała mi ogromną wartość. Nastał ten moment, uwierzyłam, że jestem gotowa zmierzyć się z własnym autorskim projektem łączącym sztukę i edukację w atrakcyjnej ciekawej formie. Marzenie o własnej publikacji i konkretny pomysł chcę właśnie teraz przekuć w coś namacalnego.
"Skrzydlate akwarele" w fazie projektowej
Czy uda mi się choć troche wpłynąć na społeczność i świadomość przyrodniczą?
Zastanawiając się nad tym, czy moja praca wpłynie na społeczność i wzrost świadomości przyrodniczej, przypomina mi się Tolkien, który słowami Gandalfa mówi:
"Czasem niebezpiecznie jest wyjść z domu, gdy staniesz na drodze,
nigdy nie wiadomo, dokąd cię nogi poniosą"
Podobno długa podróż zaczyna się od jednego kroku. Czy moje kroki w kierunku tworzenia artbooka będą miały realny wpływ? Mam taką nadzieję.
.
W dzisiejszych czasach, kiedy nasza codzienność jest naszpikowana informacjami, kiedy przytłaczają nas bieżące wydarzenia, miejsce dla przyrody w naszej świadomości bywa zepchnięte na margines. Dlatego właśnie ważne jest dla mnie, aby moje prace nie były jedynie piękną dekoracją. Chcę, aby stały się mostem, który połączy ludzi z przyrodą, przypomni im o jej pięknie i wartości.
Może mój artbook może, nie zmieni radykalnie spojrzenia na świat każdego kto go przeczyta. Ale jeśli choć jedna osoba zacznie częściej patrzeć w niebo, szukać ptaków, czytać o nich i dbać o ich środowisko, to będę wiedziała, że moja misja została spełniona.
Bo przecież każda zmiana zaczyna się od jednej osoby, od jednej decyzji, od jednego kroku w odpowiednim kierunku :)
Zajrzyj na stronę Dedykowaną Książce:
Dziękuję :)
Karolina Kijak-Dzikońska